Bieganie czy pływanie
Pływać, czy biegać? Dla nas i jedno i drugie jest bardzo wartościowym sportem, które mogą się idealnie uzupełniać. Jak? Już odpowiadamy.
Pamiętajmy, że biegając trenujemy cały czas te same partie mięśni. Przy pływaniu możemy zmieniać style, tym samym zmieniając też partie mięśni, nad którymi będziemy pracować. Tym samym, łącząc ze sobą te wydawało by się odległe od siebie dyscypliny, zapewniamy sobie zrównoważony rozwój całego naszego ciała. Pamiętajmy też o jednej ważnej rzeczy – technice. Tak w bieganiu, jak i w pływaniu jest ona równie istotna. Bez tego nie osiągniemy zaplanowanych efektów. Upewnijmy się więc, że nasze treningi są poprzedzone lekcjami z profesjonalnym instruktorem, który pokarze nam, jak uprawiać oba te sporty tak, aby nie stała się nam krzywda, a efekt był widoczny „gołym okiem”.
Jaki basen wybrać? ←←← sprawdź!
Pływanie a bieganie
Pamiętajmy, że bieganie jest jednak sportem kontuzyjnym, a kontuzje, jak się już ich nabawimy są czasami niezwykle bolesne. Co wtedy? Wtedy właśnie na ratunek przychodzi nam pływanie. Jak już wiemy jest to sport bezkontuzyjny i nie obciąża on stawów. Na czas rekonwalescencji możemy więc śmiało zmienić dyscyplinę i tym samym utrzymać kondycję fizyczną w odpowiedniej formie. Dodatkowo wszyscy biegacze wiedzą jakie wyciszenie i relaks niesie za sobą bieganie, czemu wiec odbierać to sobie podczas kontuzji jak możemy popływać – tym samym zapewnić sobie tę samą dawkę odprężenia.
Od czego zacząć naukę pływania? ←←← sprawdź!
Zalety pływania
Przyjrzyjmy się jeszcze zaletom pływania dla biegaczy. Przede wszystkim dzięki niemu możemy poprawić wydolność tlenową, jak i beztlenową. W wodzie kształtujemy też siłę, szybkość wytrzymałość. Wysmuklamy także sylwetkę, zwłaszcza ramiona, nogi, mocno ćwiczymy mięśnie brzucha i grzbietu. W wodzie wszystkie stawy, kości, mięśnie, całe nasze ciało jest w odciążeniu, więc pracują w inny sposób, nie działa na nie bowiem siła grawitacji.
Jak często chodzić na basen? ←←← sprawdź
Trening pływacki dla biegaczy
Po silnym treningu biegowym, maratonie czy pół-maratonie tzw. rozpływanie może się stać najlepszym lekarstwem na po treningowe bóle. Nie przesadzajmy, wystarczy 20-30 minut. Czasami także warto przenieść swój regularny trening z ulicy do basenu. Dajemy tym samym odpocząć zmęczonym stawom. Pływanie rewelacyjnie rozluźni nasze spięte po bieganiu mięśnie. Pamiętajcie jednak, że ani pływanie, ani bieganie nie zastąpi nam rozciągania mięśni – starajmy się więc temu poświęcić, chociaż kilka minut po każdym treningu.
Czy więc trzeba wybierać pomiędzy bieganiem a pływaniem? Nie! Każda z tych dyscyplin da Wam coś dobrego, a połączone razem mogą zdziałać naprawdę wiele. Pomijając wszystko inne taki połączony trening nigdy nie pozwoli Wam się znudzić albo popaść w treningowy marazm. Sprawmy, by sport był dla nas niezwykłą i ekscytującą przygodą i częścią naszego codziennego rytuału.
O jakiej porze dnia chodzić na basen? ←←← sprawdź!
Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a!
www.facebook.com/polskaakademiaaktywnegorozwoju