Czasami, przed podjęciem kroku w kierunku zdrowszego życia, powstrzymują nas wątpliwości. Niekiedy kreujemy sami problemy, żeby się wymigać. Jednym z nich, jeśli chodzi o chodzenie na basen, jest: „nie, bo słyszałem, że najlepiej pływać rano, a ja rano w życiu czasu nie znajdę”, albo odwrotnie: „słyszałam, że jak pływać to tylko wieczorem, a ja wieczorem jestem zbyt zmęczona na jakąkolwiek aktywność.” No więc musimy Was zmartwić – to żaden argument, bo tak naprawdę każda pora jest dobra, żeby zadbać o zdrowie swoje i swoich dzieci oczywiście.
Pływanie na basenie rano
Pływanie na basenie rano, jak chyba większość rzeczy, ma swoje wady i zalety. Gdy wybieramy się na basen zaraz po przebudzeniu, nasz organizm jest jeszcze często ospały, a poziom naszej energii bardzo niski. Przez to nasze ciało jest bardziej narażone na kontuzje niż o innej porze dnia.
Z drugiej jednak strony pływanie „na dzień dobry” ma też mnóstwo zalet. Niewątpliwie wszelkie ćwiczenia o tej porze dnia są znacznie efektywniejsze, jeśli chodzi o spalanie tkanki tłuszczowej. Napędza to nasz metabolizm na tyle skutecznie, że organizm dużo lepiej traci kalorie także przez resztę dnia.
Nie wyobrażacie sobie poranka bez filiżanki mocnej kawy? Spróbujcie zamiast tego pójść na basen! Przekonacie się sami, że już nawet pół godziny na basenie wystarczy, aby nasze ciała wytworzyły taką ilość endorfin, które wprawią nas w dobry nastrój i dodadzą energii na resztę dnia.
Pływanie na basenie wieczorem
Wieczorne wyjście na basen, szczególnie w tygodniu, ma jedną potężną zaletę – dla większości z nas jest dużo bardziej możliwa logistycznie do realizacji, czyli mamy po prostu zwykle trochę więcej czasu o tej porze dnia. Dodatkowo niektórzy z nas dopiero wtedy mają więcej energii i dla tych wieczorny trening na basenie będzie idealnym rozwiązaniem.
Poza tym wieczorami nasze ciało jest już rozgrzane po całym dniu, dzięki czemu możliwość nabawienia się kontuzji jest dużo mniejsza niż rano. Nie musimy robić porządnej rozgrzewki. Nie okłamujmy się jedna w tej kwestii, ponieważ tak naprawdę pływanie jest praktycznie sportem bezkontuzyjnym. Tak więc czy wybierzemy trening poranny, czy wieczorny możliwości nabawienia się jakiejś kontuzji jest naprawdę minimalna.
Co więc z tego wynika? Ano, że pora dnia ma mniejsze znaczenie. Większe ma Wasze zaangażowanie i chęci. Najlepszą porą dnia dla Was będzie ta, najbardziej odpowiednia dla Was. Pamiętajmy także, że każdy ma organizm troszkę inaczej zbudowany. Niektórzy będą więc stworzeni do porannego treningu na basenie, a dla innych będzie on totalną skuchą.
Najważniejsze, żeby się nie zrażać i wybrać porę właściwą dla siebie. Dobra wiadomość jest taka, że pewnie zakochacie się w pływaniu po pierwszej wizycie na basenie i już nie będziecie chcieli odpuścić. Tego Wam serdecznie życzymy i służymy pomocą w zakochiwaniu się w pływaniu!
Zapraszamy do śledzenia naszego fanpage’a!
www.facebook.com/polskaakademiaaktywnegorozwoju